2 lip 2014

2. Ma na imię Melanie i jest przewodnicząca szkoły.

~~~ Melanie ~~~

Skończyła się lekcja biologii, więc razem z Marcelem poszłam odnieść książki do szafki.
- To gdzie chciałbyś się udać? - spytałam.
- Gdziekolwiek - odpowiedział.
- Okey to zacznijmy od stołówki.
Poszliśmy tam potem pokazałam mu szatnie, salę gimnastyczną, boisko, toalety, pokój nauczycielski, bibliotekę, salę i patio.
- To wszystko. Mam nadzieję, ze ci się podobało - gdy to mówiłam on tylko się uśmiechał.
- Dziękuję za oprowadzenie i miło spędzony czas - powiedział.
- Nie ma za co. Polecam się na przyszłość. Jeśli będziesz czegoś potrzebował wal śmiało.
- Ok. Co teraz masz? - spytał się mnie.
- Historię, a ty?
- Też mam historię. Co za zbieg okoliczności.
- Chodźmy do sali - powiedziałam. Gdy weszliśmy ja usiadłam z Angeliką, a Marcel dwie ławki za nami. Reszta dnia minęła spokojnie i przyjemnie.

~~~ Harry ~~~

Melanie to bardzo fajna dziewczyna. Mam nadzieję, że się z nią zaprzyjaźnię. Po lekcjach zadzwoniłem po ochroniarza, by po mnie przyjechał. Był po 20 minutach. Wsiadłem do samochodu, zapiąłem pasy i przywitałem Alexa.
- Hej Alex.
- Cześć Harry. Jak tam pierwszy dzień w szkole? - spytał.
- Było spoko, nikt się nie domyślił, że ja to Harry Styles.
- To dobrze, bo inaczej miałbyś przechlapane.
- Racja.
Dojechaliśmy pod dom. Wysiadłem z samochodu i podziękowałem Alex'owi za podwózkę.
- Wróciłem! - krzyknąłem.
- I jak było? - spytał Liam i Zayn.
- Dowiedzieli się? - zapytał Niall.
- Poznałeś jakieś laski? - zadał następne pytanie Louis.
- Spokojnie spokojnie już mówię. Po pierwsze w szkole było fajnie. Po drugiej stoję tu przebrany za Marcela, więc się nie domyślili. Po trzecie poznałem taką ładną dziewczynę. Ma na imię Melanie i jest przewodniczącą szkoły - powiedziałem.
- Styles mierzysz bardzo wysoko. Przewodnicząca szkoły to nie byle kto - powiedział Lou.
- A ty nie wyglądasz za atrakcyjnie - dodał Niall.
- A tak w ogóle to kto powiedział, że chcę się od razu z nią spotykać - powiedziałem oburzony.
- Po za tym Harry umawia się z Kendall, więc po co ma uganiać się za jakąś dziewczyną ze szkoły - powiedział Zayn.
- Dobra chłopaki skończmy gadać o szkole i dziewczynach. Trochę zgłodniałem. Zamawiamy pizzę? - zapytał Liam.
- Tak kocham pizzę - powiedział szczęśliwy Horan.
- Czego ty nie kochasz jeść? - spytał go Liam.
- Brukselki, szpinaku, szparagów i jeszcze paru rzeczy.
- Ciekawe Niall Horan nie lubi wszystkiego jeść - zaśmiałem się.
- Napiszmy na twitterze i facebooku o tym - powiedział Zayn.
- Skończcie jestem głodny. Payne zamawiaj tą pizzę - powiedział poirytowany blondyn.
- Już zamawiam - powiedział Daddy.
Poszedłem się przebrać i wróciłem do chłopaków. Zjedliśmy pizze i obejrzeliśmy jakiś film. Następnie poszedłem do siebie umyłem się i położyłem spać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cześć oddaję w wasze ręce 2 rozdział. Mam nadzieję, że nie jest taki zły.
Z góry przepraszam za to, że jest taki krótki, ale postaram się, żeby następne były dłuższe.


Rozwalił mnie ten gif. Gdy szukałam gifów z Melanie zobaczyłam ten i moją uwagę przykuło słowo "directions" hahaha.
Dobra to tyle ode mnie. Zapraszam do czytania tego bloga:
Min. 6 komentarzy = 3 rozdział.
Pozdrawiam NieIDEALNA ♥

5 komentarzy:

  1. Zapraszam do odebrania recenzji na: http://recenzje-fanfsiction.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie sie zapowiada <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, jeśli zaspamuję Ci komentarze i będzie ich od groma to też je zaliczysz i dodasz nowy rozdział? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny, jestem ciekawa następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Spodobało mi się te opowiadanie.Nie znalazłam nigdy podobnej historii :)
    Będę czytała to opowiadanie :D

    OdpowiedzUsuń

Proszę komentujcie. To dla was tylko chwila, a dla mnie to wiele znaczy ♥ ~NieIDEALNA